Le Quy Don poznaje ocean 2015

Stefan napisał ostatnio: Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że w 2015 dwa razy przepłynę Atlantyk, raz Pacyfik i wyląduje w Wietnamie, to bym go wyśmiał. Życie jest dziwne. Poniżej znajdziecie ułożone w porządku chronologicznym zapisy z jego wyprawy, prowadzącej z polskiego wybrzeża do Wietnamu. Pierwszego rejsu, na który wypłynął żaglowiec Le Quy Don. Wystarczy kliknąć na tytuł artykułu.


Parabuchowa głowa na Le Quy Don

Cisza na naszym Parabuchu wymaga wyjaśnienia. W ostatnich tygodniach trochę się u nas pozmieniało. Dawid ma dużo roboty u siebie, a ja przygotowuje się do wyprawy. Płynę do Wietnamu na nowo wybudowanym żaglowcu Le Quy Don.

P1090658-1024x576

Babie lato. Le Quy Don wypływa w rejs.

W czwartek dojrzałem między wantami pajęczyny. „Babie lato” zawitało na pokład. Pomyślałem sobie, że to już najwyższy czas.

Babie lato3

Celna kurwa kapitana. Pierwsze rozczarowania, pierwsze sztormy.

Pojawia się w najmniej odpowiednim miejscu i czasie, zauważa rzeczy, które chcemy przed nim ukryć, a także dostrzega czego inni nie widzą… Kapitan.

Le Quy Don (1)

Dzień marynarza. Deszcz, plotki, Niemcy na emeryturze

Musieliśmy ustąpić miejsca przy kei rosyjskiemu okrętowi szkoleniowemu Smolny, należącemu do marynarki wojennej. Gdy o ósmej rano stawiamy banderę, z jego pokładu dochodzi dżingiel znany z radia Sputnik. Krzysiek, jeden z bosmanów ma wrażenie, że zaraz usłyszymy słowa… Gawarit Moskwa.

Gran Canaria (10)

Wybory na oceanie

Bosman zajął się robieniem urny wyborczej. Najpierw mieliśmy zamiar zrobić z kartonu, ale wygrzebaliśmy skądś skrzynkę, którą okleiliśmy i pomalowaliśmy. Wcześniej bosman musiał farbę czerwoną wydębić od jakiegoś innego statku, bo takiej nie mieliśmy.

P1100646

Le Quy Don: relacja wideo!

Długo trzeba było czekać, ale już jest — relacja z podróży żaglowcem Le Quy Don. Zapraszam do zobaczenia wideo!

rejs

Chrzest

Le Quy Don zbliża się do równika. Z tej okazji żaglowiec odwiedzają przedziwne persony…

chrzest

Żółw w rybackiej sieci

Ratujemy żółwia zaplątanego w sieci rybackie niedaleko wybrzeży Kostaryki. Niestety jedna z jego łap zgniła, więc odpadła przy wyciąganiu. Żółwia puściliśmy wolno, a strażnicy z pobliskiej Wyspy Kokosowej, którym pokazaliśmy film, pozwolili nam spędzić kilka godzin na ich wyspie skarbów…

ratowanie zolwia