Powroty do Polski z powodu koronawirusa. Bunt na statku

W związku z koronawirusem wielu podróżników, marynarzy, wagabundów, turystów wraca do Polski. W takich chwilach ważniejszy od wszystkiego jest czas spędzony z rodziną. Staram się zbierać takie historie, bo czasem są to emocjonujące przygody.

Michał musiał przeciwstawić się woli kapitana, aby wraz z załogą wrócić do Polski z Anglii. Opowiada o tym dlaczego przedłużono mu kontrakt, czego się obawiał i jak długo stoi się w kolejce na granicy Polski

Michał jest oficerem na statkach handlowych. Pływa głównie na małych jednostkach dostarczających ropę statkom tzw. bunkierkach. Z powodu koronawirusa musiał wraz z innymi marynarzami przeciwstawić się kapitanowi. Inaczej cała załoga zostałaby zamknięta na statku bez możliwości zejścia na ląd i z trudnym dostępem do pożywienia. Czyli “bunt”, ale w cudzysłowie, bo Michał i jego koledzy z załogi nie zrobili nic złego, a jedynie postawili na swoim. Telefonuję zatem do Michała, który jest na dwutygodniowej kwarantannie pod Warszawą. Opowiada swoją przygodę z powrotem do Polski.

 

Zbieram historię powrotów do Polski związanych z koronawirusem. Jeżeli macie jakieś historie piszcie: kontakt@parabuchmagazyn.com

 

Zapraszam Was do innych moich filmów na kanale youtube.